Szary Residence – hotel z ośrodkiem jeździeckim w Michałowicach

Zastanawialiśmy się w zeszłym roku, gdzie możemy z dziećmi i naszymi kudłatymi przyjaciółmi pojechać na majówkę. Po długim szukaniu zobaczyliśmy ofertę hotelu Szary Residence niedaleko Krakowa. Poczytaliśmy opinie, upewniliśmy się że „teoretycznie” akceptują psy. Piszę celowo „teoretycznie”, jako że wiele hoteli opisuje siebie jako miejsce przyjazne zwierzętom domowym…do 5 kg wagi. Nie mamy chomika czy kota, ale dwa 40-kilogramowe psy, dlatego skontaktowałem się z hotelem z pytaniem jak to wygląda. 

Okazało się, że Szary Residence to nie tylko hotel, ale tak naprawdę cały kompleks z dużym ośrodkiem jeździeckim, a psy są równoprawnymi goścmi. Po kontakcie w sobotę dostałem wiadomość, że manager hotelu przygotuje ofertę. Zaraz w poniedziałek przyszła oferta, w której przeczytałem „Obiekt jest przyjazny zwierzętom, są mile widziane w naszej restauracji a w hotelu mają miejsce na świetny wypoczynek, również w „niestrzelanego” sylwestra”. Zapowiadało się świetnie, zrobiliśmy przelew (jako, że to była majówka, musieliśmy wpłacić całość od razu), a w ramach pakietu dostaliśmy 1h sauny i jacuzzi gratis :-). W końcu nadszedł dzień wyjazdu, spakowaliśmy się i w drogę!

Lokalizacja

Z Warszawy jechaliśmy sprawnie i szybko, także dzięki temu, że nie trzeba się przebijać przez Kraków. Hotel mieści się na północ od Krakowa, w Michałowicach, zaraz obok drogi krajowej nr 7. Teoretycznie dojeżdżają tam autobusy „aglomeracyjne” i można się ze stolicy Małopolski dostać tutaj także liniami 260 i 277. 

W Michałowicach trzeba skręcić w ulicę Parkurową i po krótkim odcinku docieramy do kompleksu Szary Residence, który jest na wzniesieniu. Przy tej drodze jest ogólnodostępna siłownia plenerowa, jeżeli ktoś ma ochotę skorzystać :-). Przejazd uliczką jest dość ciekawy i całkiem stromy. Zjazd od strony hotelu wymaga odpowiedniego hamowania, żeby nie wypaść na główną trasę z pełną prędkością :-).

Sam hotel to ledwie mała część całego obiektu (jak widać poniżej) – główną część zajmują budynki i tereny dla ośrodka jeździeckiego. Pomimo to, jeżeli ktoś przyjeżdża nie dla koni, ale na wypoczynek, nie odczuje tego absolutnie. Przemierzyliśmy praktycznie cały kompleks i nie czuliśmy w ogóle, że tu są jakieś zwierzęta (w sensie zapachu :-)). Czysto, schludnie, a wszystko jest tak zadbane, że aż przyjemnie się tu przebywa. A dodatkową atrakcją dla dzieci (i lekkim zaskoczeniem dla psów) jest widok spacerujących koni na łące dosłownie naprzeciwko wejścia do hotelu. Oczywiście są one odseparowane ogrodzeniem pod napięciem (tu uwaga dla osób z dziećmi, żeby je przypilnować w tym miejscu). 

Zdjęcie jak wygląda wszystko z „lotu ptaka” jest zaczerpnięte ze strony hotelu, za zgodą oczywiście, podobnie jak część zdjęć tutaj.

Z uwagi na bezpieczeństwo, na terenie całego ośrodka obowiązuje zakaz palenia papierosów. Jeżeli ktoś potrzebuje, jest wyznaczone miejsce w niewielkim namiocie obok wejścia hotelowego.

Parking ciągnie się wzdłuż budynku i z jego boku. Miejsc nie jest dużo, ale wystarczająco – w trakcie pobytu nigdy nie mieliśmy problemu z pozostawieniem samochodu.

Wejście i recepcja

Z wejściem mieliśmy lekkie zaskoczenie, jako że drzwi otwierają się automatycznie po podejściu bliżej. Już szukałem uchwytu, a tu się nagle (na zewnątrz!) otwierają drewniane drzwi. Moje psy nie wiedziały co się dzieje :-). Kolejne wejścia już były mniej problematyczne, a dzięki temu rozwiązaniu nie trzeba się szarpać z ciężkimi wrotami :-).

Od razu wchodzimy do holu z recepcją, gdzie pracują przemiłe panie gotowe do udzielenia wszelkich informacji. Nasze psy dostały od razu przekąski powitalne i były wyczochrane. Podobnie jak personel, goście, których mijaliśmy, też byli bardzo przyjaźnie nastawieni. W holu jest też kącik zabaw dla dzieci (raczej mniejszych).

Pokoje

Na pobyt dla naszej rodziny 2+2+2 wybraliśmy pokój Deluxe – całkiem spory i z możliwością wstawienia osobnego łóżka. Pokoje są klimatyzowane z indywidualnym sterowaniem – co jest świetnym rozwiązaniem w upały. Mogliśmy mieć łóżko + rozkładaną sofę, ale wybraliśmy opcję z sofą i dodatkowym pojedynczym łóżkiem dla drugiego syna. Dzięki temu spało im się wygodniej, ale za to było mniej przestrzeni w pokoju, który mimo wszystko nam wystarczył. 

Pokoje oczywiście są sprzątane i mają sporą szafę i biurko. Są też spore łazienki, jednak brakuje trochę wieszaków, jak się przyjeżdża w 4 osoby.

Restauracja

Na miejscu w hotelu Szary Residence jest restauracja, gdzie serwowane są śniadania, obiadokolacje, ale i dania z karty. Ważne dla właścicieli psów – z pupilami można się poruszać po całym hotelu, także można ich zabrać do restauracji!!! To było dla nas bardzo pozytywne – nie chcieliśmy obu psów zostawiać w pokoju. Zrobiliśmy tak raz i się na tyle niepokoili (jak ktoś przechodził korytarzem), że zaczęli szczekać i od razu dostaliśmy telefon z recepcji, żeby przyjść zobaczyć, co się dzieje.

Był mały problem z miejscami w czasie śniadania – zdarzało się, że jak przyszliśmy, to nie było gdzie usiąść. Wynikało to częściowo z okresu „komunijnego” i część sali z tarasem była nieczynna. Personel jednak dwoił się i troił, żeby nas gdzieś posadzić, chociażby w jednej z sal przylegających do restauracji, gdzie przygotowali specjalnie stoły. Dzięki temu mogliśmy z psami zjeść w spokoju – nie ma tego złego :-).

Samo jedzenie w restauracji prze-pysz-ne (przynajmniej dla nas :-)). Sałatki, mięsa, zupy, specjalne menu dla dzieci – co byśmy nie spróbowali, to było smaczne. Widać, że mają tu dobrych kucharzy i nie szczędzą dobrych jakościowo produktów. Coś co nam baaardzo pomogło, to możliwość zamówienia dań z karty do pokoju. Szczególnie przydatne w okresie, gdy sporo ludzi naraz jest w restauracji i do tego jeszcze jest impreza zorganizowana. Raz usłyszeliśmy „musicie Państwo niestety poczekać około godziny” i stwierdziliśmy, że nie będziemy torturować i dzieci i psów oczekiwaniem. Zadzwoniliśmy do recepcji i za drobną opłatą dodatkową kelner przywiózł nam potrawy na wózku. Talerze można przy okazji odnieść do kuchni.

Siłownia i SPA

W budynku jest ogólnodostępna (bezpłatna dla gości hotelowych) siłownia czynna 24h na dobę oraz malutka strefa SPA. Dodatkowo na godziny można wykupić saunę i jacuzzi (jedno, niewielkie) – my akurat dzięki uprzejmości Managera hotelu dostaliśmy 1h gratis :-).

Pomieszczenie z obydwoma atrakcjami jest niewielkie, jest kilka leżaków i widok przez szybę na siłownię. Niestety nie ma normalnego basenu, co jest chyba jedyną wadą tego hotelu.

Atrakcje na miejscu

Jak wspomniałem wcześniej, oprócz hotelu, cały teren to tak naprawdę ośrodek jeździecki. Wszędzie są jakieś budynki, wybiegi i rozmaite tereny przeznaczone dla koni. Można bezproblemowo spacerować po całej okolicy, a jeżeli gdzieś nie wolno wchodzić, to jest to jasno i wyraźnie napisane. Wszędzie też (jak wspomniałem) są zakazy palenia pod rygorem „eksmisji” z hotelu i ewentualnego pokrycia kosztów akcji pożarniczej!

Na tyłach hotelu, w bezpiecznej odległości od przejeżdżających samochodów i na podwyższeniu jest spory plac zabaw z przeróżnymi instalacjami. 

Naprzeciwko wejścia do hotelu jest ogromna łąka, gdzie są wspomniane wcześniej, odgrodzone wybiegi dla koni. Jest jednak przejście na główną część łąki – raj dla psów 🙂 Mogą biegać, szaleć i tarzać się w trawie. Niestety jeżeli pada deszcz robi się tu błoto i trzeba dokładnie powycierać psy, żeby nie zabrudziły wykładziny w pokoju.

Z tyłu hotelu, oprócz placu zabaw jest spory kawał trawnika, gdzie można w ładną pogodę odpocząć na leżakach pod parasolami. Psy także mogą tu poszaleć i wytarzać się w trawie (tu już nie ma błota :-).

Zaraz przy drodze dojazdowej do ośrodka jest dobrze wyposażona siłownia plenerowa dla osób lubiących wysiłek na świeżym powietrzu.

Sklepy

Lekką wadą lokalizacji hotelu jest oddalenie od cywilizacji, a co za tym idzie – od sklepów. Najbliższy sklep, w którym się zaopatrywaliśmy to Żabka w Michałowicach oddalona o około kilometr i czynna także w dni wolne. Można tam dojechać, ale też przespacerować się z dziećmi i psami – wzdłuż drogi jest normalny chodnik i nie trzeba iść główną szosą.

Atrakcje w okolicy

Szary Residence jest w świetnej lokalizacji, jeżeli chodzi o atrakcje, do których można dotrzeć w miarę szybko. Z najciekawszych, które znaleźliśmy, polecam poniższe.

Podsumowanie – czy warto?

Szary Residence to wspaniałe miejsce na wyjazd na wakacje – świetna atmosfera, przemiła obsługa, dobre jedzenie i wiele atrakcji w okolicy. Jak ktoś lubi konie i chce przy okazji skorzystać z ośrodka jeździeckiego – tym bardziej polecane miejsce.

Przede wszystkim jednak – jest to miejsce bardzo ciepłe i przyjazne rodzinom i psom – co nie zawsze idzie w parze. Czuliśmy się tu wspaniale, pomimo kiepskiej pogody – akurat jak wyjeżdżaliśmy termometr w samochodzie pokazał 4 stopnie w maju! 

Hotel nieduży, ale bardzo sympatyczny i urządzony z gustem. Widać, że właściciele się bardzo postarali i zadbali o drobne szczegóły, a obsługa jest na wysokim poziomie. Czuliśmy się jak w 4-gwiazdkowym hotelu (chociaż ten ma tylko 3). 

Szczerze polecam!

Skomentuj