Holiday Park Zator – całoroczne domki w Zatorze obok Energylandii

Moi synowie wpadli na pomysł, żeby pojechać do Energylandii na weekend. Od słów do czynów – zaczęliśmy szukać dobrego noclegu, który by przyjął nas całą rodziną z dwoma synami i psem. Po dłuższym szukaniu natrafiliśmy na ofertę całorocznych domków Holiday Park Zator. W pierwszej chwili, po przejrzeniu zdjęć, mieliśmy mieszane uczucia – domki tego typu, pośrodku pola – zaryzykowaliśmy jednak i okazało się, że był to doskonały wybór. Poza tym pomyśleliśmy, że „to tylko kilka dni, a jak coś to damy radę” :-).

Upewniliśmy się, że można przyjechać z psami i zarezerwowaliśmy pobyt poprzez booking.com, co nam później bardzo pomogło. Wybraliśmy domek na 4 osoby i zapłaciliśmy, a po przyjeździe okazało się, że wybranych domków nie ma już dostępnych z jakiegoś powodu. Tu ukłon w stronę Właściciela, który od razu nas o tym poinformował i dał nam większy domek na 8 osób bez żadnej dopłaty!. Ot taka niespodzianka na start, która od razu nas bardzo pozytywnie nastroiła.

Lokalizacja

Holiday Park Zator mieści się w idealnym miejscu dla rodzin, które chcą odwiedzić wspomnianą Energylandię. Ale od początku – z Warszawy jechaliśmy sporą część trasy drogą ekspresową S7 i kawałek autostradą A4. Później do samego Zatoru trzeba już jechać zwykłymi drogami, po czym dojeżdżamy do parku rozrywki i nie sprawia to kłopotu – widać go z dość daleka. 

Przejeżdżamy obok Energylandii i skręcamy w ulicę Graniczną, a po kilkudziesięciu metrach jesteśmy już przy domkach. Jest to dosłownie 200 m od parku rozrywki i można później do niego spokojnie dojść pieszo. Tu uwaga – nie ma wyjścia i trzeba przejść przez ruchliwą drogę krajową („dwucyfrową”), którą dotarliśmy na miejsce.

Co do samej lokalizacji, to jest to lekkie pustkowie. Jest to miejsce nastawione głównie dla odwiedzających Energylandię, ale my doceniliśmy też atrakcje w bliższej i dalszej okolicy, których jest całkiem sporo. Jest to zatem także świetny punkt wypadowy i można robić każdego dnia coś innego, nie tylko same atrakcje w parku rozrywki. Zdjęcie poniżej świetnie pokazuje, jak wygląda Holiday Park Zator i najbliższe otoczenie :-).

Za płotem są pola i stawy rybne, brak jest cywilizacji, a inne pojedyncze domy są widoczne co jakiś czas. Jest gdzie chodzić z psami, ale nie jestem do końca pewien, czy psy mogą się kąpać w stawach mieszczących się niedaleko domków. Zakładam, że nie, skoro są zarybione, a poza tym ich brzegi są dość strome i zarośnięte. Nie jest to jednak duży problem – w okolicy Zatoru jest sporo terenów do spacerowania i tras rowerowych w ramach programu Natura 2000. 

Domki są dość blisko siebie i nie mają za dobrej akustyki. Jeżeli jest jakaś impreza obok (a tarasy i dostępne grille sprzyjają spotkaniom towarzyskim), to trzeba się uzbroić w odporność i cierpliwość. Ale to jest chyba typowe dla tego typu miejsc, gdzie sporo czasu spędza się na zewnątrz. Szczególnie, jak jest ciepło i przyjemnie wieczorem.

Domki standardowe

Najwięcej miejsc noclegowych jest w domkach drewnianych, w których można się zatrzymać przez cały rok. Są ogrzewane i klimatyzowane (świetne rozwiązanie na lato, szczególnie, gdy zostawiamy psy wewnątrz w ciągu dnia). 

Przy każdym domku jest taras 25 m2 na którym znajdują się krzesła ze stolikiem, leżaki oraz grill. Jeden z domków, największy, ma taras na górze z lepszym widokiem na ośrodek i okolicę.

Domki są w stylu skandynawskim i różnią się dostępnymi kombinacjami pokoi i maksymalną liczbą osób. W domkach 4 i więcej osobowych jest zawsze salon z rozkładaną sofą i aneksem kuchennym, łazienka z prysznicem, suszarką do włosów i ręcznikami, jedna, dwie lub trzy sypialnie. W domkach typu studio jest salon z aneksem kuchennym , rozkładana sofa dla dwóch osób, dwa pojedyncze łóżka i łazienka. Mniejsze domki są tak naprawdę jednym większym i podzielonym na dwie części. Właśnie taką „połówkę” mieliśmy mieć, a dostaliśmy większy z dwoma sypialniami. Szczerze – nie żałuję – mieliśmy odpowiednią ilość miejsca dla nas czworga, a synowie mieli piętrowe łóżko. 

W każdym domku jest telewizor LCD, w pełni wyposażona kuchnia z lodówka i zamrażalnikiem, płyta indukcyjną i inne sprzęty kuchenne ( garnki, sztuce, tarki itp). 

Tak wygląda salon w większym domku (więcej zdjęć wnętrza w galerii):

To widok w stronę kuchni:

A tak wyglądają sypialnie z normalnym łóżkiem w domkach:

Tu natomiast wspomniane piętrowe łóżko:

Domki wewnątrz są nieduże, ale bardzo przytulne i przyjemne. Coś, co nas nieco zaskoczyło to była wysokość sufitu – nie mierzyłem, ale jest trochę ponad 2 metry. Powoduje to lekkie wrażenie przytłoczenia na początku, ale później można się przyzwyczaić :-).

Dodatkowo w salonie jest kilka gier i zabawek dla dzieci, jeżeli ktoś zapomniał zabrać swoje. Nie brakuje niczego – można się wprowadzić i mieszkać :-).

Domki są czyste i nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń – wszystko wygląda tak jak na zdjęciach dostępnych na booking.com i na stronie internetowej Holiday Park Zator.

Domki sferyczne

Nowością są domki sferyczne, których jeszcze nie było jak tu przyjechaliśmy. Wyglądają naprawdę dobrze, ciekaw jestem tylko, jak się w nich mieszka (ilość miejsca, temperatura, akustyka). Przetestujemy może przy najbliższej okazji, jako że teoretycznie mieszczą do 6 osób :-).

W środku prezentują się tak jak na zdjęciu poniżej:

Atrakcje na miejscu

Teren całego kompleksu może nie jest zbyt duży i jest bardzo „kameralny”, ale jest wszystko, co potrzeba do wypoczynku. Przyjechaliśmy z zamiarem odwiedzin parku rozrywki i przy okazji kilku wypraw do okolicznych atrakcji. Jeżeli ktoś przyjeżdża w podobnym celu co my, to miejsce jest idealne. 

Na miejscu jest zadaszony grill który pomieści 30 osób, ogród z placem zabaw, trampolina 3 i 4 metrowa,  boisko do piłki nożnej, parking oraz wypożyczalnia rowerów. 

W sezonie letnim są dwa podgrzewane odkryte baseny z leżakami. Może nie są zbyt duże, ale jest to genialna sprawa w upał. Można wyskoczyć z domku w kąpielówkach i popluskać się z widokiem na Energylandię :-). 

Bilety do Energylandii i DinoZatorLand

Jeżeli potrzebujemy bilety do Energylandii i ZatorLand (drugi park rozrywki, też w Zatorze), można je kupić w recepcji – dostajemy 5% upustu. Przy cenie około 1100 zł za bilet dwudniowy do Energylandii dla rodziny 2+2 daje to lekką oszczędność (dzieci powyżej wzrostu 140 cm płacą tam jak dorośli).

Teeoretycznie jeden dzień nam wystarczy, ale w sezonie jest tyle ludzi, że do poszczególnych atrakcji trzeba czekać nawet z 2 godziny. I w ciągu jednego dnia zwiedzimy maksymalnie kilka atrakcji z wielu, które tam są.

Sklepy

Z uwagi na to, że kompleks domków jest oddalony od cywilizacji, nie ma zaraz obok żadnych sklepów. Najbliższy to stacja benzynowa 1,5 km na wschód :-).

W samym Zatorze też są sklepy, ale to jest jeszcze dalej – przykładowo Biedronka 2,5 km od domków. Oznacza to wyprawy samochodem na zakupy.

Co drugi dzień rano pod recepcję podjeżdża mobilny sklepik – można wprost z samochodu kupić podstawowe produkty spożywcze – świetne rozwiązanie, jak nie chce nam się nigdzie jeździć.

Atrakcje w okolicy

Głównymi atrakcjami w okolicy są wspomniane przeze mnie parki rozrywki i dla nich się tu głównie przyjeżdża. 

To jednak nie wszystko, co można zobaczyć w okolicy. Jest sporo miejsc spacerowych, jak okoliczne stawy, z których słynie Zator. Są trasy rowerowe, a jedną z nich jest szlak „Papieskimi drogami do Doliny Karpia”.

Poniżej zamieszczam najciekawsze atrakcje okolicy w formie listy z linkami:

Podsumowanie – czy warto?

Podsumowując nie mam wątpliwości, że na pewno warto tu przyjechać i zostać kilka dni, odwiedzając Energylandię czy ZatorLand. Przy okazji można pozwiedzać okoliczne miejsca, które wymieniam powyżej.

Bardzo nam się spodobało „psiolubne” podejście i zero jakichkolwiek problemów – czuliśmy się bardzo swobodnie i „jak u siebie”. Dostaliśmy mnóstwo wytycznych i informacji co i gdzie robić, kupiliśmy na miejscu bilety do Energylandii i nie było problemu z parkowaniem na miejscu. Psy mogły się poruszać po terenie, oczywiście pod naszą kontrolą, ale teren jest ogrodzony i nie baliśmy się, że gdzieś wybiegną. W trakcie wycieczek zostawialiśmy psy w domku i też nie było z tym żadnego kłopotu. Jeżeli chodzi o koszty pobytu z psem – jest jednorazowa opłata 50 zł, jeżeli pies jest duży i futrzasty (mały pies jest bez opłat).

Nie było atmosfery niektórych miejsc, że gość z psem czuje się cały czas obserwowany i nie może się wyluzować. Tu mogliśmy korzystać z wszystkich atrakcji placu zabaw i basenów o dowolnej porze dnia. Dzieci mogą ganiać, grać w piłkę, pływać w basenie ile potrzebują. Klimatyzacja w domkach była zbawieniem w gorące dni – teren jest odkryty i wszystko się mocno nagrzewa.

Jednym zdaniem – przyjemnie, sympatycznie i na pewno tu kiedyś wrócimy 🙂

Skomentuj