AIRO Centrum Aktywnej Rozrywki w Warszawie

Warto mieć pod ręką atrakcje dla dzieci, które są niezależne od panującej pogody – szczególnie w mroźne czy deszczowe dni. W taką właśnie niesprzyjającą aurę wybraliśmy się do AIRO Centrum Aktywnej Rozrywki przy ulicy Łopuszańskiej 22. W sumie zbieraliśmy się od dłuższego czasu, żeby tam pojechać, ale nie za bardzo była okazja.

Lokalizacja

Lokalizacja AIRO jest dość dobra – jest to dokładnie Centrum Łopuszańska 22, zaraz niedaleko skrzyżowania tej ulicy z Aleją Krakowską. Jak ktoś chce dotrzeć komunikacją miejską, dostępne są autobusy linii 189 (przystanek zaraz przy centrum handlowym na ulicy Łopuszańskiej) albo tramwaje 7, 9, 15 (przystanek już jest nieco dalej, przy Alei Krakowskiej).

Wejście do AIRO jest wewnątrz centrum handlowego – najprościej dostać się drzwiami L lub M oznaczonymi na mapce poniżej (mapka zaczerpnięta ze strony Centrum Łopuszańska 22).

Atrakcje

Park trampolin

Do obu atrakcji bilety są dostępne na miejscu, ale w weekendy może być obłożenie i do parku trampolin lepiej przed przyjazdem kupić bilety online na stronie AIRO – są też delikatnie tańsze niż kupowane na miejscu. Wada tego rozwiązania jest tylko taka, że kupuje się je na konretną godzinę bez możliwości wejścia w innym czasie (ale to zawsze też jakaś motywacja). Widać tam od razu jakie jest procentowe obłożenie dostępnych miejsc i można od razu za te bilety zapłacić. W kasie później podajemy nazwisko, dostajemy gumową opaskę z chipem i możemy od razu wejść. Ważna kwestia – wymagane są specjalne skarpetki antypoślizgowe (koszt 7 zł) – jeżeli ktoś takich nie ma, trzeba zakupić na miejscu, ale całe szczęście są wielorazowe :-). Aktualny cennik jest dostępny tutaj – jak już wspomniałem, bilety są tańsze kupowane przez internet z wyprzedzeniem – np. obecnie w weekend 1h kosztuje 28 zł, na miejscu 33 zł. Opiekun dziecka do 7 lat może wejść za darmo do hali, jednak nie ma wtedy możliwości korzystania z żadnej atrakcji.

Po wejściu przez bramki kierujemy się do szatni, gdzie najlepiej się przebrać w sportowe przewiewne ubranie – w trakcie tej nawet jednej godziny wystarczająco się zgrzejemy. Musimy tam zostawić wszystkie rzeczy, które mamy ze sobą w szafkach zamykanych opaską, którą się dostaje w kasie. Szczególnie, gdy mamy kupiony bilet na atrakcje – telefon czy inne akcesoria mogą się łatwo zgubić albo zniszczyć w trakcie skakania (to także jest powód, dla którego zdjęcia w tym wpisie pochodzą od AIRO i współpracującej z nimi agencji PR :-)).

Przed wejściem do środka musimy przejść „szkolenie” – czyli obejrzenie dwuminutowego filmu instruktażowego w wydzielonej strefie z TV. Film zrobiony prosto, konkretnie i merytorycznie – trafi do każdego niezależnie od wieku. Dodatkowo wiszą instrukcje jak poniżej:

Zaraz po wejściu do strefy trampolin instruktor przeprowadza rozgrzewkę, która powoduje, że można się nieźle rozruszać – odbywa się to w głównej strefie trampolin. Jest ich dość dużo – 80 trampolin rekreacyjnych płaskich i stojących, kwadratowych oraz prostokątnych. Połączone ze sobą tworzą powierzchnię około 500 m2. Są też różne przeszkody, na które można wskakiwać. Wszystkie atrakcje różnią się stopniem trudności – coś fajnego dla siebie znajdzie tu każdy, niezależnie od umiejętności, kondycji i doświadczenia.

Po rozgrzewce można już dowolnie korzystać ze wszystkich urządzeń, lub też brać udział w dodatkowych aktywnościach – my akurat trafiliśmy na konkurs, który był zorganizowany na obrotowym „twisterze” – genialny wykańczacz kondycji i generator zadyszki (coś jak z programu TV – „wipeout – wymiatacze”). Prędkość z jaką obracają się belki stopniowo się zwiększa – wygrywa ten, kto przetrwa na torze najdłużej. Jednocześnie swoich sił może próbować 8 osób. Instruktorzy mają też swoje sposoby żeby doprowadzić do rozpaczy jak komuś na tym sprzęcie za dobrze idzie :-). Twister jest dostępny tylko dla wyższych dzieci – wzrost jest sprawdzany przed wejściem do środka.

Zaraz obok są trampoliny z koszami – można potrenować wsady bezpiecznie i efektownie. Są na miejscu piłki, a atrakcja jest dla osób o różnym wzroście – są umieszczone na 3 różnych wysokościach i można popróbować od najniższego aż do „mistrzowskiego”. Nad koszami jest kamera, dzięki czemu każdy może później obejrzeć i ocenić swoje wsady do kosza, a nawet podzielić się nimi w internecie.

Kolejna atrakcja – basen z gąbkami – szeroki i bezpieczny, a do niego można wskakiwać z trzech trampolin rekreacyjnych ustawionych wzdłuż basenu. Dodatkowo nad tym basenem jest naciągnięty slack – lina akrobatyczna do trenowania zachowania równowagi i innych zaawansowanych akrobacji, a także wąska belka – battle beam (walka gladiatorów), po której przeciwnicy napierają na siebie z dwóch stron i próbują zepchnąć się nawzajem używając do tego wielkiej gąbki trzymanej w rękach.

Jeżeli ktoś lubi ścianki wspinaczkowe, jak najbardziej tu też można skorzystać – jest 11 dróg wspinaczkowych do wysokości 7 m z systemem autoasekuracji Trublue. Każda droga posiada inny stopień trudności, a dwie z nich wyposażone są w pomiar czasu. Generalnie wyglądają tak, jak w innych halach wspinaczkowych, zaleta jest jednak taka, że tu można się wyżyć na różne sposoby – nie tylko wspinając.

Jedną z najciekawszych atrakcji są tory Ninja – Trzy tory przeszkód, o różnym stopniu trudności – 150 m2 konstrukcji z elementami parku linowego oraz przeszkód parkour. Można się wspinać bez zobowiązań, a można też zrobić sobie na wszystkich torach wyścig z liczeniem czasu od startu do mety. Jest bezpiecznie – spada się na bardzo miękkie poduchy. Na pierwszy rzut oka tory wydają się proste, ale po chwili prób zmienia się zdanie – szczególnie jak jest na czas :-). AIRO chwali się, że elementy na torach są regularnie zmieniane, żeby się nie znudziło przy kolejnych wizytach.

Oprócz tych opisanych powyżej mamy jeszcze wiele innych ciekawych urządzeń, do testowania których zachęcam – poniżej najciekawsze:

  • Air bag – poduszka powietrzna – skorzystaliśmy i polecamy – można skakać z wysokości albo wybijając się z trampolin na ogromną poduchę – ciekawe wrażenie jak się ląduje
  • Ścieżki akrobatyczne – długie trampoliny – tu nie sprawdzaliśmy, bo najlepiej wykupić sobie 1h zajęć z instruktorem, który pomoże nauczyć się salt i akrobacji – dla bardziej zaawansowanych
  • Zbijak – 12 trampolin do gry i szaleństw – tu lepiej przyjść większą grupą i w kontrolowany sposób dać sobie „po razie” 🙂

Tak jak wspomniałem wcześniej, można odwiedzić to miejsce na kilka sposobów:

  • Wchodzimy z dzieckiem i kupujemy bilet żeby korzystać z wszystkiego na terenie parku trampolin – największa frajda
  • Wchodzimy z dzieckiem ale nie kupujemy biletu – możemy tylko doglądać, ale zaleta jest taka, że jesteśmy pod ręką (ważne dla mniejszych dzieci)
  • Wpuszczamy dziecko do środka (musi mieć co najmniej 7 lat) i zostajemy na zewnątrz – na tarasie z widokiem na cały park trampolin (a przy okazji można się napić kawy i coś zjeść)

Atrakcji jest wystarczająco dużo i w godzinę można się tak zmachać, że nie trzeba przedłużać czasu (a można sobie wykupić i 2 godziny albo więcej jak ktoś chce). Jako podsumowanie mogę przytoczyć zdanie jednego z moich synów – „tato, było czadowo, przyjdziemy tu jeszcze?”. Po wyjściu byliśmy zziajani, zadowoleni, a co najśmieszniejsze hala nie wydaje się duża, ale nie sposób w ciągu tylko jednej godziny skorzystać ze wszystkiego i się nacieszyć. Musimy tu jeszcze wrócić i tyle! 🙂

Sala zabaw

AIRO składa się tak naprawdę z dwóch osobnych i oddzielonych miejsc – jest park trampolin, ale jest też spora sala zabaw – AIRO Space Kids – bardzo ciekawa z dużym „małpim gajem” dla dzieci. Stety albo niestety – bilety do sali zabaw są zupełnie odseparowane – na każdą z części AIRO kupuje się je osobno. Czyli jak mamy bilet do parku trampolin, nie wejdziemy do sali zabaw i odwrotnie. Same bilety kupuje się tylko na miejscu – nie ma opcji online jak w przypadku części z trampolinami.

Plac zabaw jest teoretycznie przeznaczony dla każdej grupy wiekowej, jednak mam wrażenie że tak naprawdę jest to miejsce dla młodszych dzieci tak do 10-ego roku życia (szczególnie że chyba nie widziałem w ogóle tam starszych dzieci – może akurat tak trafiliśmy :-)). Są rozmaite atrakcje, z których najbardziej efektowna i zajmująca najwięcej miejsca to wspomniany już „małpi gaj”. Jest to jednak świetne uzupełnienie parku trampolin – kto ma jeszcze mało po wysiłku fizycznym, może się rozerwać w sali zabaw albo odwrotnie. 

W sumie kilka ciekawych instalacji jest:

  • Labirynt – trzy piętra kosmicznych zakamarków, kraterów i gór
  • Tory przeszkód
  • Zjeżdżalnie
  • Baseny z kulkami
  • Trampoliny
  • Mini tor gokartowy – pełen kraterów, nierówności i przeszkód

Są organizowane zajęcia edukacyjne, jest „kosmiczny uniwersytet” – tematy to m.in. robotyka, programowanie, warsztaty chemiczne, warsztaty rękodzieła, wiedza o kosmosie – nauka przez zabawę. Zajęcia są dostosowane do dzieci od 3 do 12 roku życia. Czyli oprócz samej zabawy można też spędzić miło czas. Warto tylko się dowiedzieć, kiedy takie zajęcia są i czy akurat na nie trafimy.

Jak w innych salach zabaw – można oczywiście zorganizować urodziny łącząc je z zabawą na atrakcjach na miejscu. Jest kilka różnych klimatycznie sal – Solar Disco, Ice Room, Space Ship, Star World i sala edukacyjna, w której są prowadzone zajęcia z nauki przez zabawę. Kosztuje to mniej więcej tyle co w innych miejscach, także jest to na pewno ciekawa oferta.

Ciekawy jest pokój interaktywny, w którym są monitory dotykowe i panele zabawowe i interaktywna piaskownica, która w zależności od formy usypanego piasku tworzy odpowiedni krajobraz, a mapa hipsometryczna w 3D odwzorowuje ukształtowanie rzeźby terenu. Przy okazji zabawy dzieci mogą nauczyć się czegoś nowego – tego nie spotkałem w innych salach zabaw.

Jak zgłodniejemy, można coś zjeść w Airo Café – są rozmaite przekąski, hot dogi, burgery – nie próbowaliśmy także nie wiemy czy polecić, ale jak coś to zawsze jakaś opcja jest 🙂

Podsumowanie – czy warto?

Całą wizytę uważamy za bardzo udaną – miejsce jest bardzo dobrze przemyślane i zorganizowane. Wiadomo, że pewnie nie wszystko jest idealnie (widziałem trochę negatywnych opinii), ale widać, że personel się stara uatrakcyjnić pobyt (chociażby organizując konkursy, w których można wygrać np. smycz AIRO). Cenowo – akceptowalnie, szczególnie że park trampolin na 1 godzinę spokojnie wystarczy – zadyszka gwarantowana (z wyjątkiem wiecznie niewybieganych dzieci :-)). 

Porównując AIRO do innych tego typu miejsc można powiedzieć że jest to jedna z lepszych sal zabaw z trampolinami w Warszawie – jest tu rozrywka dla małych dzieci, większych i tych największych (czyli dorosłych). Jeśli chcecie spróbować podobnego miejsca – polecam też park trampolin Stacja Grawitacja.

Jednym słowem – polecam wszystkim, którzy w kiepską pogodę nie mają pomysłu gdzie pójść i spędzić czas – dzieci zmęczone to szczęśliwe, a dorośli tym bardziej 🙂

Skomentuj