Śnieżka – szczyt w Karkonoszach

Śnieżka to najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów, osiągający wysokość 1603 metry n.p.m. i jest jednocześnie najwyższym punktem Czech, na terenie których leży część szczytu.

Jest on widoczny z wielu miejsc w Kotlinie Jeleniogórskiej i jest popularnym celem turystycznym o każdej porze roku.

Będąc w pobliżu Karpacza, w Osadzie Śnieżka, nie mogliśmy sobie odmówić przyjemności i jakimś sposobem chcieliśmy dotrzeć na samą górę. Na wycieczkę wybraliśmy się z psami, dlatego jedyną opcją było wjechanie koleją linową po czeskiej stronie.

Drugim powodem, dlaczego wybraliśmy się właśnie do Czech, to długość kolejki do kas jaką zobaczyliśmy po polskiej stronie – w sezonie jest tu bardzo dużo ludzi, a po czeskiej stronie czekaliśmy tylko około 20 minut. To, że my wybraliśmy taki a nie inny sposób, nie oznacza że to jest jedyny słuszny. Na Śnieżkę można się dostać na kilka sposóbów:

  • wejście pieszo na szczyt szlakami
  • wjazd koleją linową na Kopę i podejście pieszo na Śnieżkę
  • wjazd bezpośrednio na Śnieżkę po czeskiej stronie

Każda z opcji ma swoje wady i zalety – do Was należy wybór, na czym Wam zależy – czy więcej iść pieszo, czy wygodniej i szybciej znaleźć się na szczycie. Poniżej opisuję opcje, aby łatwiej było Wam zdecydować.

Szlaki piesze na Śnieżkę

Pierwsza opcja, czyli przejście całej trasy „na nogach” jest mocno uzależniona od dystansu, który chcecie pokonać, ale też skąd będziecie zaczynać podejście, a jest sporo możliwości. Każdy z nich jest inny, oferuje inne widoki i odmienne stromizny w trakcie podejścia. Mapki poniżej pokazują profil wysokościowy i można się mniej więcej zorientować, jak stromo będzie na poszczególnych etapach tras.

Szlak niebieski

Ten szlak zaczynacie od Świątyni Wang, gdzie możecie na chwilę przystanąć i pozwiedzać. Jest to jeden z najpopularniejszych szlaków na Śnieżkę, a jest też często wybierany jako droga powrotna ze szczytu jeśli wejście było inną trasą.

Po drodze miniecie Mały Staw i Schronisko Samotnię, gdzie możecie odpocząć, a po niedługim czasie kolejne – Strzechę Akademicką.

Dalej idziecie cały czas niebieskim szlakiem, a za Schroniskiem Dom Śląski możecie zdecydować, czy idziecie dalej tym samym szlakiem i kończycie wycieczkę czerwonym, czy też chcecie od razu pójść szlakiem czerwonym bezpośrednio na Śnieżkę.

Możecie tę trasę nieco zmodyfikować, żeby przejść trochę dłuższy dystans, za to dla pięknych widoków i atrakcji po drodze. Na Polanie odbijacie ze szlaku niebieskiego na żółty, następnie idziecie czerwonym – przejdziecie pod Pielgrzymami, Słonecznikiem, nad Kociołem Wielkiego Stawu, a następnie przez Kopę nad Moreną.

Schodząc ze Śnieżki możecie użyć niebieskiego szlaku, żeby odwiedzić oba wspomniane schroniska.

Szlak czerwony

Jest to mozolna i w początkowej fazie dość zadrzewiona trasa. Przebiega obok nieczynnego Schroniska PTTK nad Łomniczką. Widoki są bardzo przyjemne, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że podejście w końcowej fazie szlaku może zmęczyć i jest dość strome.

Szlak czarny

Biegnie wzdłuż trasy kolei linowej (możecie go zacząć przy dolnej stacji zamiast miejsca zaznaczonego na mapie). Jest to najkrótsza trasa i jednocześnie uważana za najnudniejszą – wejście jest dość strome bez specjalnych widoków na okolicę. Teoretycznie lepiej wjechać koleją linową na Kopę i oszczędzić sobie wysiłku na tej samej trasie, jeśli ktoś się nastawia na podziwianie panoramy gór.

Kolej linowa na Kopę i wejście na Śnieżkę

Bardzo dużym ułatwieniem jest wjazd koleją linową Zbyszek z Karpacza – Karpacz Ski Arena. Możecie tu zostawić samochód na płatnym parkingu około 100 metrów od wejścia do dolnej stacji kolei.

Aktualny cennik znajdziecie na tej stronie – warto od razu się zdecydować, czy chcecie tylko wjechać i zejść jednym ze szlaków, czy chcecie też wrócić – bilet w obie strony jest niedużo droższy od samego wjazdu.

Jest to wyciąg krzesełkowy 4-osobowy, co niestety eliminuje osoby z psami – jeżeli podróżujecie ze swoimi pupilami lepiej wejść pieszo na Śnieżkę, lub wjechać koleją gondolową po czeskiej stronie. Teoretycznie jest możliwość przewiezienia małego lub średniego psa, ale jest to dość ryzykowne i nie polecamy tego sposobu.

Po wjechaniu na Kopę, kierujecie się szlakiem do Domu Śląskiego, a później już prosto na Śnieżkę.

Wjazd kolejką gondolową na Śnieżkę

Postanowiliśmy zdobyć Śnieżkę razem z naszymi psami, dlatego wjazd wyciągiem krzesełkowym nie był dla nas możliwy. Dodatkowo nie chcieliśmy zbytnio zmęczyć naszych dwóch Goldenów, co skłoniło nas do wjechania kolejką gondolową po czeskiej stronie tego szczytu.

Żeby skorzystać z tej kolejki, macie dwie opcje:

  • przyjechać samochodem i zostawić go na sporym parkingu płatnym za niezbyt wysoką opłatą (tutaj aktualny cennik) – najlepiej kupić bilet na cały dzień, który uwalnia od stresu, że nie zdążymy
  • przyjechać autobusem kursującym z Karpacza i do Karpacza (więcej informacji tutaj)

My wybraliśmy samochód – Osada Śnieżka, w której byliśmy, jest oddalona o niecałą godzinę drogi i podróż z psami była tym sposobem dla nas najbardziej komfortowa.

Zależnie od tego, w którym miejscu długiego parkingu zostawicie samochód, trzeba przejść od 100 do 600 metrów do kasy kolejki.

Można kupić bilet na całość dwuodcinkowej trasy, można też wjechać tylko pierwszy odcinek i dalej iść pieszo. Cennik biletów jest tutaj.

Ważna informacja – psy muszą być w kolejce na smyczy i w kagańcu – warto się przygotować przed przyjazdem tutaj, żeby nie było niemiłego zaskoczenia.

Odcinek Pec pod Sněžkou – Růžová hora

Wsiadamy do gondoli i jedziemy na górę – spokojnie zmieściliśmy się w 4 osoby z dwoma dużymi psami.

Pierwszy odcinek to niezbyt efektowne widoki – jedziemy przecinką w lesie.

Po niezbyt długiej jeździe – około 6 minut – dojeżdżamy do stacji pośredniej Růžová hora, ale jeśli jedziemy do końca trasy na Śnieżkę, nie musimy się przesiadać i jedziemy dalej tym samym wagonikiem.

Odcinek Růžová hora – Sněžka

Dalszy odcinek trasy ma dużo przyjemniejsze widoki, widać już coraz bliższy szczyt Śnieżki.

Na ostatnim odcinku trasy są zapierające dech w piersiach widoki.

Wysiadamy z kolejki prawie na samym szczycie Śnieżki – nie trzeba się specjalnie wspinać, żeby dotrzeć do celu. Dzięki temu bez zbędnego wysiłku możecie się znaleźć w miejscu, gdzie turyści idący od polskiej strony są już nieźle zmęczeni :-).

Pod charakterystycznym budynkiem obserwatorium meteorologicznego możecie odpocząć, zrobić trochę zdjęć i napawać się panoramą Karkonoszy i okolic.

Zejście ze Śnieżki

Możecie zjechać kolejką z powrotem na parking (jeśli przyjechaliście samochodem), ale możecie równie dobrze zejść pieszo. Jeśli przyjechaliście autobusem z Karpacza, możecie zejść na polską stronę i szlakami, które opisałem wyżej dostać się do tej miejscowości.

My zdecydowaliśmy się na zejście na parking przy dolnej stacji kolejki żółtym szlakiem zaznaczonym na mapie poniżej.

Możecie też wybrać alternatywną trasę, która jest bardziej malownicza i są po drodze atrakcje, takie jak np. Vodopády Rudného potoka.

Początkowo trasa biegnie wzdłuż trasy kolejki gondolowej. Do pośredniej stacji idzie się wygodną ścieżką, która prowadzi nas wprost do celu.

Mijamy stację kolejki i wchodzimy na asfaltową drogę, którą idziemy cały czas w dół żółtym szlakiem.

Docieramy do karczmy – Górska chata Růžohorky.

W tym miejscu skręciliśmy na zielony szlak, którym dalej poruszaliśmy się już w lesie, podziwiając widoki i strumyki napotykane po drodze.

Na skrzyżowaniu szlaku zielonego z żółtym możemy dalej kontynuować zejście po zielonej trasie, ale równie dobrze można użyć tej drugiej. My wybraliśmy żółty szlak, jako że mieliśmy z tej strony bliżej do samochodu. Przy okazji zahaczyliśmy o niewielki wodospad, gdzie nasze kochające wodę psy mogły się chwilę ochłodzić.

Po krótkiej wędrówce dotarliśmy do samochodu i mogliśmy wrócić do Polski – zmęczeni, ale szczęśliwi :-).

Podsumowanie

Śnieżka to obowiązkowy punkt docelowy w trakcie pobytu w Karkonoszach, szczególnie w okolicy Karpacza i Szklarskiej Poręby.

Sposobów dotarcia na szczyt jest mnóstwo i na pewno wybierzecie coś dla siebie, a Śnieżka odwdzięczy się Wam pięknymi widokami i przestrzenią.

Warunkiem jest oczywiście dobra pogoda, niezależnie od pory roku. Jeżeli są chmury, a szczególnie silny wiatr, to warunki potrafią być tu naprawdę bardzo trudne. Jeśli jednak traficie na tak piękną i słoneczną pogodę jak my, nie będziecie żałować.

Warto tu przyjść choćby ten jeden raz, a będziecie chcieli dotrzeć na szczyt Śnieżki ponownie :-).

W galerii poniżej znajdziecie wszystkie nasze zdjęcia z wycieczki.

Skomentuj